Jak zawsze w SZOKU. Jak zawsze z niedowierzaniem. Z zamiarem upieczenia proteinowych batonów nosiłam się chyba z półtorej miesiąca i jakoś tak nagle w przypływie kuchennej weny ukręciłam takie oto smakołyki. Batony wyszły ciut suche, z mlekiem idealne, prawdopodobnie jest… Przeczytaj →
Jak już chyba wszyscy zauważyli jestem lekko stuknięta na punkcie łososia. Mogę go jeść i jeść i jeść i nie sądzę żeby mi się znudził. Dzisiejsza rybka z parowaru „gotowana” wraz z brokułami, obiad w 20 minut. Polecam 😉 Składniki:… Przeczytaj →
© 2019 fitloader on road — Napędzany przez WordPress
Motyw: Anders Noren — Do góry ↑